Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie
- sylwester
- Przyjaciel
- Posty: 1455
- Rejestracja: 18 lut 2005, 19:33
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 11.04
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie
W topicu obok powstał nieco za gorący problem partycji i koegzystencji Linuksa z Windowsem.
Bardzo proszę wszystkich nadal zainteresowanych tematem o umieszczanie tutaj swoich dobrych, mniej dobrych i całkiem do bani sugestii i wskazówek na powyższy temat.
I na początek mój podział:
Hda1 (C: ) W2K na NTFS - 4GB
Hda2 (D: ) Cache na FAT32 - 20GB
Hda5 SWAP - 300MB
Hda6 / - ubuntu -4GB
Hda7 /home/ - 5GB
Hda8 partycja testowa 4GB
Wielkości partycji podałem zgrubnie (dysk 40GB, ma w rzeczywistości ok. 37GB).
I kilka wyjaśnień"
Na partycji "windowsowej" są wyłącznie: system, programy, sterowniki etc. Wszystkie dane przechowuję na partycji D: (nazwałem ją cache) bo jest ona wspólna z Linuksem. Nie ma wiec potrzeby powielania filmików, mp3-jek, tekstów, a nawet downloadów. Linux nie najlepiej sobie radzi z obsługą partycji NTFS, a FAT32 czyta i zapisuje bez problemów.
Reszta jest raczej jasna:
wydzielona partycja /home służy do zachowywania ustawień itp, w razie padu systemu w czasie jego ulepszeń lub aktualizacji, a partycja testowa służy do eksperymentów z co raz to nowszymi i lepszymi wersjami Linuksów (ostatnio testuję Mepisa). I off-topic: chyba wszyscy "linuksowcy" mają taką manię próbowania nowych dystrybucji. Dlaczego?
Bardzo proszę wszystkich nadal zainteresowanych tematem o umieszczanie tutaj swoich dobrych, mniej dobrych i całkiem do bani sugestii i wskazówek na powyższy temat.
I na początek mój podział:
Hda1 (C: ) W2K na NTFS - 4GB
Hda2 (D: ) Cache na FAT32 - 20GB
Hda5 SWAP - 300MB
Hda6 / - ubuntu -4GB
Hda7 /home/ - 5GB
Hda8 partycja testowa 4GB
Wielkości partycji podałem zgrubnie (dysk 40GB, ma w rzeczywistości ok. 37GB).
I kilka wyjaśnień"
Na partycji "windowsowej" są wyłącznie: system, programy, sterowniki etc. Wszystkie dane przechowuję na partycji D: (nazwałem ją cache) bo jest ona wspólna z Linuksem. Nie ma wiec potrzeby powielania filmików, mp3-jek, tekstów, a nawet downloadów. Linux nie najlepiej sobie radzi z obsługą partycji NTFS, a FAT32 czyta i zapisuje bez problemów.
Reszta jest raczej jasna:
wydzielona partycja /home służy do zachowywania ustawień itp, w razie padu systemu w czasie jego ulepszeń lub aktualizacji, a partycja testowa służy do eksperymentów z co raz to nowszymi i lepszymi wersjami Linuksów (ostatnio testuję Mepisa). I off-topic: chyba wszyscy "linuksowcy" mają taką manię próbowania nowych dystrybucji. Dlaczego?
- Paool
- Przyjaciel
- Posty: 74
- Rejestracja: 21 lut 2005, 18:35
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 11.04
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
ja juz nie probuje odkad sprobowalem ubuntu ale dawniej to faktycznie, co miesiac inna
moj podzial bardzo podobny (nawet dysk tez 40GB):
hda1 (C: ) WinXP (FAT32) - 5GB
hda2 (D: ) Dane (FAT32) - 20GB
hda5 (/) - ok 13-14GB
hda6 (swap) 666MB
po wyjsciu Hoary'ego mam zamiar pozbyc sie windowsa calkowicie
moj podzial bardzo podobny (nawet dysk tez 40GB):
hda1 (C: ) WinXP (FAT32) - 5GB
hda2 (D: ) Dane (FAT32) - 20GB
hda5 (/) - ok 13-14GB
hda6 (swap) 666MB
po wyjsciu Hoary'ego mam zamiar pozbyc sie windowsa calkowicie
Linux Registered User: #375277 | Ubuntu Registered User: #3596
remember the classics return to the classics
remember the classics return to the classics
-
- Piegowaty Guziec
- Posty: 1
- Rejestracja: 22 lut 2005, 20:20
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: GNOME
off-topic: wiesz co chyba coś w tym jest ja ma teraz 3 na tapecie a przymierzam sie teraz do Gentoo ale nie wiem czy wezme sie za niego - zbyt duzo czasu jak dla mnie chyba
Paool - warto jak Sylwester napisał wydzielić /home
jak mam
7gb-WinXP - NTFS
10gb-Program Files - NTFS
50gb-Muzyka - FAT32
50gb-Programy Filmy - FAT32
7gb-Arch Linux (/)
9gb- (/home)
7gb-Slackware (/)
9gb-(/home)
5.2gb-Ubuntu (/)
nowy dysk
Paool - warto jak Sylwester napisał wydzielić /home
jak mam
7gb-WinXP - NTFS
10gb-Program Files - NTFS
50gb-Muzyka - FAT32
50gb-Programy Filmy - FAT32
7gb-Arch Linux (/)
9gb- (/home)
7gb-Slackware (/)
9gb-(/home)
5.2gb-Ubuntu (/)
nowy dysk
pewnie Linux
-
- Piegowaty Guziec
- Posty: 8
- Rejestracja: 19 mar 2005, 14:58
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 7.10
- Środowisko graficzne: Blackbox
A ja mam odmienną propozycję:
Dysk wewnętrzny 30GB z WinXP
c: - 10GB
d: - reszta
Reszta dysków z linuksami w kieszeniach w chwili obecnej ubuntu na 40GB dysku. Dziele dysk generalnie na 3 partycje
hda1 - / - 10GB
hda5 - /home 10GB
hda6 - /usr 10GB
+ swap ok400MB
(choc ktos normalny pewnie by zmniejszyl partycje hda1 i dorzucil /tmp
i /var, choc dla desktopu rownie dobrze moze byc na jednej partycji wszystko +swap, nauczylem sie tylko, ze w razie koniecznosci reinstalacji lepiej miec dokumenty w osobnej partycji )
A teraz juz wyjasniam czemu dysk linuksowy w kieszeniach. Otoz oczywiscie kieszen jest podlaczona jako Primary master a dysk wewnetrzny jako secondary master co pozwala w razie nieobecnosci dysku w kieszeni zbootowac bez zadnych problemow z secondary master. Po wlozeniu dysku z linuksem do kieszeni pieknie bootuje nam sie linuks i nie ma zadnych problemow z zadna dystrybucja, nie ma problemow ani z LILO ani z Grubem bo dysk ten po wlozeniu jest widziany jako pierwszy. Oczywiscie w celu wymiany danych druga partycja windowsowa jest typu FAT32. Kiedys mialem tak, ze mialem winde, i cztery dystrybucje (SID, Sarge, UserLinux, Mandrake) na dwoch wewnetrznych dyskach, ale konczylo sie to tragicznie jak moja zonka popsula winde, albo jak winda sie sama popsula i trza ja bylo reinstalnac, zdarzalo mi sie tez przy instalacji ktorejs kolejnej dystrybucji cos tam zapomniec i namieszac w ustawieniach gruba (wezcie pod uwage ze konfiguracja gruba na takim kompie moze byc tylko na jednej dystrybucji) i czesc systemow mi sie nie odpalala, a wierzcie mi latwo zapomniec jakie sobie domyslne ustawienia mandarynka ustawia. Nie wspomne juz o LILO ktore zanim przeszedlem na gruba robilo mi czasem na czarnym ekranie LI i na tym koniec.
Przy obecnej konfiguracji moge miec dowolna liczbe dystrybucji, ktore instaluja sie bez zadnych problemow, o ile uzywam niezaleznych dyskow, i na kazdej montuje tylko partycje FAT32 na drugim dysku i wszystko gra i spiewa az milo. Jak mi przyjdzie do glowy reinstalnac winde to 30 min i juz mam nowa i nie musze sie martwic o linuksa.
Oczywiscie wada jest to, ze nie da sie w tym ukladzie miec danych z wszystkich dystrybucji na raz, ew trzeba doinstalowac wieksza ilosc kieszeni. Ale polecam ten patent osobom, ktore maja klopoty z odtworzeniem MBR po instalacji windy ze wzgledu na brak wiedzy, bo wierzcie mi, nie ma takiej windy, ktorej nie trzebaby raz na jakis czas reinstalnac...
Pozdrawiam
Galen
Dysk wewnętrzny 30GB z WinXP
c: - 10GB
d: - reszta
Reszta dysków z linuksami w kieszeniach w chwili obecnej ubuntu na 40GB dysku. Dziele dysk generalnie na 3 partycje
hda1 - / - 10GB
hda5 - /home 10GB
hda6 - /usr 10GB
+ swap ok400MB
(choc ktos normalny pewnie by zmniejszyl partycje hda1 i dorzucil /tmp
i /var, choc dla desktopu rownie dobrze moze byc na jednej partycji wszystko +swap, nauczylem sie tylko, ze w razie koniecznosci reinstalacji lepiej miec dokumenty w osobnej partycji )
A teraz juz wyjasniam czemu dysk linuksowy w kieszeniach. Otoz oczywiscie kieszen jest podlaczona jako Primary master a dysk wewnetrzny jako secondary master co pozwala w razie nieobecnosci dysku w kieszeni zbootowac bez zadnych problemow z secondary master. Po wlozeniu dysku z linuksem do kieszeni pieknie bootuje nam sie linuks i nie ma zadnych problemow z zadna dystrybucja, nie ma problemow ani z LILO ani z Grubem bo dysk ten po wlozeniu jest widziany jako pierwszy. Oczywiscie w celu wymiany danych druga partycja windowsowa jest typu FAT32. Kiedys mialem tak, ze mialem winde, i cztery dystrybucje (SID, Sarge, UserLinux, Mandrake) na dwoch wewnetrznych dyskach, ale konczylo sie to tragicznie jak moja zonka popsula winde, albo jak winda sie sama popsula i trza ja bylo reinstalnac, zdarzalo mi sie tez przy instalacji ktorejs kolejnej dystrybucji cos tam zapomniec i namieszac w ustawieniach gruba (wezcie pod uwage ze konfiguracja gruba na takim kompie moze byc tylko na jednej dystrybucji) i czesc systemow mi sie nie odpalala, a wierzcie mi latwo zapomniec jakie sobie domyslne ustawienia mandarynka ustawia. Nie wspomne juz o LILO ktore zanim przeszedlem na gruba robilo mi czasem na czarnym ekranie LI i na tym koniec.
Przy obecnej konfiguracji moge miec dowolna liczbe dystrybucji, ktore instaluja sie bez zadnych problemow, o ile uzywam niezaleznych dyskow, i na kazdej montuje tylko partycje FAT32 na drugim dysku i wszystko gra i spiewa az milo. Jak mi przyjdzie do glowy reinstalnac winde to 30 min i juz mam nowa i nie musze sie martwic o linuksa.
Oczywiscie wada jest to, ze nie da sie w tym ukladzie miec danych z wszystkich dystrybucji na raz, ew trzeba doinstalowac wieksza ilosc kieszeni. Ale polecam ten patent osobom, ktore maja klopoty z odtworzeniem MBR po instalacji windy ze wzgledu na brak wiedzy, bo wierzcie mi, nie ma takiej windy, ktorej nie trzebaby raz na jakis czas reinstalnac...
Pozdrawiam
Galen
Entia non sunt multiplicanda praeter recessitatem...
Winda jak winda, z informacji c i d nic nie wiadomo, najczęściej to: c=hda1/hdb1- partycja podstawowa, d=hda5/hdb5 - partycja logiczna , zobacz ukryty plik boot.inigalen pisze:c: - 10GB
d: - reszta
1. Nie każdy ma kompa z kieszeniamigalen pisze:Reszta dysków z linuksami w kieszeniach ......
hda1 - / - 10GB
hda5 - /home 10GB
hda6 - /usr 10GB
+ swap ok400MB
2. hda1 - / - 10GB + hda6 - /usr 10GB = 20 GB to marnotrawstwo przestrzeni dyskowej, linux, niezależnie od dystrybucji potrzebuje max. 6-7 GB, normalnie starcza 4-5 GB
3. A moim zdaniem optymalnym rozwiązaniem dla początkującego usera jest:
Nie instalować gruba w mbr , a dysk podzielić tak:
hda1= 6-10 GB = fat32 = winda
hda2 = 100 MB = /boot 1-go linuksa
hda3 = 4-7 GB = / 1-go linuksa
hda4 = reszta, to oczywiście extendet
hda5 = ???? MB = /home 1-go linuksa
hda6 = 256 MB = /swap 1-go linuksa
hda7 = 100 MB = /boot 2-go linuksa
hda8 = 4-7 GB = / 2-go linuksa
hda9 = ???? MB = /home 2-go linuksa
drugiego swapu nie potrzeba
I najważniejsze, gruba instalujemy na partycji startowej hda2, aktywnej
I mamy spokój po wsze czasy, reinstalacja czegokolwiek niczego nie zmienia.
PS. Piszę to z własnego doświadczenia, mam 2-3 dysków, około 50-70 partycji i na nich około 20 systemów, piszę około, bowiem to zmienia się, Ponieważ piszę to na szybko, jak pytania, pisz veus@vexnet.net , a wieczorem uzupełnię/poprawię.
-
- Piegowaty Guziec
- Posty: 8
- Rejestracja: 19 mar 2005, 14:58
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 7.10
- Środowisko graficzne: Blackbox
Co do dysku z winda nie pisalem o zadnych hd... bo to moze byc roznie, u mnie to jest hdc akurat oczywiscie obie partycje, a wlasciwie trzy bo jedna jest rozszerzona. Niemniej jak akurat cos mi odbije i mam wylaczone napedy optyczne to wtedy jest to hdb, a po podlaczniu dysku serial ata jeszcze inaczej. Przestrzenia, to ja sie przejmuje na serwerach i tam mam sensownie podzielone dyski, a w domu to nie ma to dla mnie znaczenia. Jesli twoj patent z grubem w drugiej aktywnej dziala, to moze to jest jakies wyjscie, bo sory, ale standardowe podzialy dyskow przy wielu systemach nie sa dla ludzi, ktorzy nie pracuja w konsoli, a problemy z winda rozwiazuja reinstalacja. Jak znajomemu zainstalujesz gruba w mbr i sie mu posypie to pozniej trzeba jechac i mu to naprawiac. Ja wychodze z zalozenia, ze ubuntu nie jest dystrybucja serwerowa tylko dla normalnych ludzi, ktorzy potrafia tylko klikac myszka, a jesli z jakichs wzgledow na razie nie chca/nie moga zrezygnowac z windy, to trzeba im zaproponowac cos co nie bedzie wymagalo kombinacji...
Pozdrawiam
Galen
PS: Oczywiscie zgadzam sie, ze wada mojej propozycji jest inwestycja w sprzet, a dysk przy odrobinie dobrej woli mozna podzielic sensowniej, nie pisalem ze tak powinien byc podzielony, tylko ze akurat w tej chwili tak mam - jakas szybka reinstalacja byla.
Pozdrawiam
Galen
PS: Oczywiscie zgadzam sie, ze wada mojej propozycji jest inwestycja w sprzet, a dysk przy odrobinie dobrej woli mozna podzielic sensowniej, nie pisalem ze tak powinien byc podzielony, tylko ze akurat w tej chwili tak mam - jakas szybka reinstalacja byla.
Entia non sunt multiplicanda praeter recessitatem...
-
- Piegowaty Guziec
- Posty: 1
- Rejestracja: 26 mar 2005, 17:49
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86
U mnie podział jest następujący (dysk WD 80 GB ATA):
hda1 WinXP (FAT32) - 10 GB
hda2 Dane (FAT32) - 55 GB
hda5 'slajs' dla FreeBSD - 5 GB
hda6 (/) - linux - 5 GB
hda6 - swap - 256 MB
Jak widać układ będący bardziej dzielem przypadku
(kto pierwszy ten lepszy), a nie jakiegos przemyslanego
działania zresztą z całej powierzchnii dysku używam
w porywach 20 GB - reszta leży odłogiem...
hda1 WinXP (FAT32) - 10 GB
hda2 Dane (FAT32) - 55 GB
hda5 'slajs' dla FreeBSD - 5 GB
hda6 (/) - linux - 5 GB
hda6 - swap - 256 MB
Jak widać układ będący bardziej dzielem przypadku
(kto pierwszy ten lepszy), a nie jakiegos przemyslanego
działania zresztą z całej powierzchnii dysku używam
w porywach 20 GB - reszta leży odłogiem...
-
- Piegowaty Guziec
- Posty: 14
- Rejestracja: 20 mar 2005, 23:09
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 12.10
- Środowisko graficzne: Unity
- Architektura: x86_64
no ja mam tak:
hda - 8.5GB - Ubuntu -:
hda1 (/) - 5GB
hda5 (swap) - 524MB
hda6 (/home) - 2,8GB
hdb - 20GB - Window$
hdb1 (C: ) - WinXP (FAT32) - 4GB
hdb5 (D: ) - Win98 (FAT32) - 1GB
hdb6 (E: ) - Dane (FAT32) - 15GB
a dokładniej to wygląda to tak
W dodatku Winda musi być u mnie głównym bootującym systemem, bo nie tylko ja z kompa korzystam...
hda - 8.5GB - Ubuntu -:
hda1 (/) - 5GB
hda5 (swap) - 524MB
hda6 (/home) - 2,8GB
hdb - 20GB - Window$
hdb1 (C: ) - WinXP (FAT32) - 4GB
hdb5 (D: ) - Win98 (FAT32) - 1GB
hdb6 (E: ) - Dane (FAT32) - 15GB
a dokładniej to wygląda to tak
Kod: Zaznacz cały
Disk /dev/hda: 8622 MB, 8622931968 bytes
16 heads, 63 sectors/track, 16708 cylinders
Units = cylinders of 1008 * 512 = 516096 bytes
Device Boot Start End Blocks Id System
/dev/hda1 * 1 9921 5000152+ 83 Linux
/dev/hda2 9922 16708 3420648 5 Extended
/dev/hda5 9922 10961 524128+ 82 Linux swap
/dev/hda6 10962 16708 2896456+ 83 Linux
Disk /dev/hdb: 20.4 GB, 20485785600 bytes
255 heads, 63 sectors/track, 2490 cylinders
Units = cylinders of 16065 * 512 = 8225280 bytes
Device Boot Start End Blocks Id System
/dev/hdb1 * 1 510 4096543+ b W95 FAT32
/dev/hdb2 511 2490 15904350 f W95 Ext'd (LBA)
/dev/hdb5 511 637 1020096 b W95 FAT32
/dev/hdb6 638 2490 14884191 b W95 FAT32
Ja mam dwa dyski:
- 40Gb
- 15GB NTFS na Windowsy (programy i ogólnie różne takie ), chociaż teraz zrobiłbym na FAT32, bo nie miałbym problemów pod linuksem z niczym
- 10GB FAT32 - kiedyś partycja wymiany między systemami, teraz po prostu miejsce na gry i duuuuże programy na windę
- 15Gb na Ubuntu. Tutaj mam
- 100Mb boot'a
- swapa którego muszę usunąć
- resztę na system. Nie wydzielam /home bo i tak wszystko na czym mi zależy mam na osobnym dysku.
- 120GB
- 115GB na "pliki" ^^
- 1GB swapa (jak zapelnie bardziej dysk to może się pochamuję)
- 4GB na testowanie dystrybucji (właśnie wchodzi na nią Gentoo)
ja chciałbym teraz porządnie sobie zrobic reinstall wszystkiego, no i porządnie to wszystko popartycjonować, mam plan by zrobić tak :
na partycjach Dane będę trzymał wszystkie mp3, filmy, foty i dokumenty, na Poligonie będę testował inne dystrybucje
czy tak byłoby ok? prosze o uwagi (np dot. kolejności partycji), zebym pozniej znowu nie musiał się bawić
Kod: Zaznacz cały
HDA Seagate 60gb (57gb)
> Windows XP
- hda1 - 7gb - fat32 - win xp
> Dane
- hda5 - 50gb - fat 32 - dokumenty
HDB Samsung 120gb (114,5gb)
> Ubuntu 5.04
- hda1 - 8gb - ext3 - (/)
- hda5 - 256mb - swap - swap
- hda6 - 7gb - ext3 - (/home)
> Poligon
- hda7 - 8gb - ext3 - (/)
- hda8 - 256mb - swap - swap
- hda9 - 7gb - ext3 - (/home)
> Dane
- hda10 - 84 gb - fat32 - dokumenty
czy tak byłoby ok? prosze o uwagi (np dot. kolejności partycji), zebym pozniej znowu nie musiał się bawić
-
- Piegowaty Guziec
- Posty: 2
- Rejestracja: 02 maja 2005, 12:06
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 8.04
- Środowisko graficzne: GNOME
- Kontakt:
U mnie wygląda to tak :
Kod: Zaznacz cały
Size: 60022480896 bytes, 60.0 GB
Heads: 255 Sectors per Track: 63 Cylinders: 7297
Name Flags Part Type FS Type [Label] Size (MB)
------------------------------------------------------------------------------
hda1 Boot Primary NTFS [] 10487,24
hda5 Logical NTFS [] 10487,24
hda6 Logical W95 FAT32 (LBA) 28311,42
hda7 Logical Linux swap / Solaris 477,07
hda3 Primary Linux ext3 [/] 10256,93
rozumiem ze wszystko z moimi partycjami będzie ok? ;] tak więc dzisiaj sie biore do roboty... pierwszy na poligon idzie vidalinux
edit : jakby co to mój plik fstab, może komuś się przyda
edit : jakby co to mój plik fstab, może komuś się przyda
Kod: Zaznacz cały
# AUTO-MONTOWANIE PARTYCJI
# UBUNTU
# <partycja> <montowanie> <typ> <opcje> <dump> <pass>
proc /proc proc defaults 0 0
/dev/hdb5 / ext3 defaults,errors=remount-ro 0 1
/dev/hdb6 /home ext3 defaults 0 2
/dev/hdb7 none swap sw 0 0
/dev/hdc /media/cdrom0 udf,iso9660 ro,user,noauto 0 0
# WINDOWS
# <partycja> <montowanie> <typ> <opcje> <dump> <pass>
/dev/hda1 /media/win/sys vfat umask=000 0 0
/dev/hda5 /media/win/doc_1 vfat umask=000 0 0
/dev/hdb11 /media/win/doc_2 vfat umask=000 0 0
# POLIGON
# <partycja> <montowanie> <typ> <opcje> <dump> <pass>
/dev/hdb8 /media/plg/sys ext3 defaults 0 0
/dev/hdb9 /media/plg/home ext3 defaults 0 0
-
- Piegowaty Guziec
- Posty: 4
- Rejestracja: 26 cze 2006, 21:30
- Płeć: Kobieta
- Środowisko graficzne: Blackbox
- Architektura: x86
ja mam tak ale czy to dobrze jest to nie sadze ``` (dysk 38giga wdc)
hda1 fat32 7giga - winda + programy (ten dysk zawsze foratuje jak sie winda zwali)
hda5 ntfs 25.8 giga = gry + muzyka + jakies drobne rzeczy ktore maja zostac na stale
hda6 fat32 47mb dysk testowy jak bym chcal cos kombinowac albo jakies mniejsze pliki (kiedys sluzyl do uruchomiania programu ghost (przywracanie systemu)
hda7 ext3 4.2 giga root
hda8 227.5mb swap
i tam w miedzy czasie jest jeszcze jakis hda2 ktory ma 1kb nie wiem skad on jest ;x w windzie w menedzerze dyskow nie ma czegos takiego ani w partition magic. i nie wiem gdzie sie podzialy hda2-4 ;x
hda1 fat32 7giga - winda + programy (ten dysk zawsze foratuje jak sie winda zwali)
hda5 ntfs 25.8 giga = gry + muzyka + jakies drobne rzeczy ktore maja zostac na stale
hda6 fat32 47mb dysk testowy jak bym chcal cos kombinowac albo jakies mniejsze pliki (kiedys sluzyl do uruchomiania programu ghost (przywracanie systemu)
hda7 ext3 4.2 giga root
hda8 227.5mb swap
i tam w miedzy czasie jest jeszcze jakis hda2 ktory ma 1kb nie wiem skad on jest ;x w windzie w menedzerze dyskow nie ma czegos takiego ani w partition magic. i nie wiem gdzie sie podzialy hda2-4 ;x
- Tha'Row
- Piegowaty Guziec
- Posty: 7
- Rejestracja: 15 kwie 2006, 01:57
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 7.10
- Środowisko graficzne: GNOME
- Kontakt:
Moja sytuacja:
Dwa dyski jeden 160Gb a drugi 80Gb;
160-tka: Windows
50 Ntfs -System
70 Fat -Dane
80-tka: Ubuntu
530 Swap
74 Ext 3
Obojga dysków są w kieszeniach gdy chcem zmienić system to je poprostu przekładam. Jest to poprostu dlatego że 160 zawiera ważniejsze dane i nie zabardzo sie na niej "bawie". A drugi to z tym moge robić co mi sie żywnie podoba.
Dwa dyski jeden 160Gb a drugi 80Gb;
160-tka: Windows
50 Ntfs -System
70 Fat -Dane
80-tka: Ubuntu
530 Swap
74 Ext 3
Obojga dysków są w kieszeniach gdy chcem zmienić system to je poprostu przekładam. Jest to poprostu dlatego że 160 zawiera ważniejsze dane i nie zabardzo sie na niej "bawie". A drugi to z tym moge robić co mi sie żywnie podoba.
None
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości