Rgl pisze: ↑01 paź 2023, 23:13
Bombardowanie całych miast? To domena Amerykanów (choćby Belgrad, Mosul Rakka..). Jakbyś nie zauważył ukraińskie miasta cały czas funkcjonują a atakowane są tylko cele wojskowe i infrastruktura energetyczna czy transportowa. Najwięcej zniszczeń w celach cywilnych robi ukraińska obrona przeciwlotnicza albo trafiając bezpośrednio w budynki (lub nawet polski traktor) lub zestrzeliwując rosyjskie rakiety nad obiektami cywilnymi. Ukraińcy też dokonują takich prowokacji jak ostrzelanie przez Ukraińców Konstantynówki, czy dworca w Kramatorsku.
Wywożenie dzieci? Rzeczywiście zbrodnia, zamiast wywozić dzieci ze strefy zagrożenia mogli tak jak Ukraińcy wykorzystać je jako żywe tarcze (tyle że dla Ukraińców dzieci mieszkańców wschodniej Ukrainy są tak samo dobrym celem jak rosyjscy żołnierze - to przecież "Moskale").
Czy robią przysługę Ukraińcom? Nie, Rosja działa w swoim interesie - musi zabezpieczyć swój kraj a przy okazji zadbać o bezpieczeństwo rosyjskojęzycznej ludności na wschodzie kraju.
Mariupol zatem był całkiem sporym celem wojskowym...
Zapewne każdy szpital, szkoła i przedszkole też.
Przecież są nawet nagrania jak rosyjskie czołgi strzelają bezpośrednio w budynki mieszkalne a nawet w cywilów...
Ukraińskie miasta jakoś funkcjonują ale zdecydowanie nie w trybie, który można nazwać normalnym...
Za zniszczenia odpowiadają jedynie Rosjanie - gdyby ich tam nie było, gdyby nie ostrzeliwali tych terenów, to by zniszczeń nie było...
Aha, czyli najpierw zabijają (albo w inny sposób odseparowują od) rodziców, a potem "ratują" samotne dzieci - świetne usprawiedliwienie.
To mityczne bezpieczeństwo rosyjskojęzycznej ludności to najśmieszniejszy z argumentów... Szkoda nawet go komentować...
Podsumowując - nie masz własnych przemyśleń a jedynie zakłamujesz rzeczywistość powielając brednie z rosyjskiej propagandy. Gratuluję dobrego samopoczucia.