Jakiś czas temu stawiałem serwer z Apache, udało mi się postawić na publicznym IP z SSL.
No i właśnie nie pamiętam jak ja wtedy podpisałem SSL 'w środku' serwera (bez zewnętrznych aplikacji/film) i działało na publicznym i prywatnym IP. Potem tylko użyłem strony do DNS (typu DuckDNS i No-IP) i śmigało wszystko ładnie. SSL bez wyskakującego ostrzeżenia, na publicznym adresie DNS.
I nie zapisałem sobie jak ja to zrobiłem.
Teraz mam wszystko, tzn Nginx, Gunicorn, Django, wszystko śmiga na publicznym IP ale bez SSL.
I nie mogę znaleźć tamtego co wtedy robiłem, żeby tak ładnie działało. Wszystko albo na płatnych pośrednikach (DNS) albo z wyskakującym oknem ostrzegawczym. A po co mi takie SSL gdzie i tak wyskakuje ostrzeżenie.
Znacie może jakieś rozwiązanie?
Openssl robi SSL ale z okienkiem!
Certbot robi, ale jak już napisałem z połączeniem do DNS a tam zazwyczaj chcą płatne.
Chyba, że coś źle robię z certbot?
