A dla wszystkich zainteresowanych:
Oto przykładowe, cotygodniowe raporty z Ubuntu Kernel Team Minutes:
Kod: Zaznacz cały
Najważniejsze błędy do naprawienia docelowo - przed wydaniem oficjalnej wersji (wcześniejsze - przed wydaniem wersji Beta 1 i Beta 2):
29-03-2011 Beta 1 Milestoned Bugs (59 across all packages (down 29))
05-04-2011 Beta 2 Milestoned Bugs (64 across all packages (up 5))
12-04-2011 Beta 2 Milestoned Bugs (43 across all packages (down 21))
19-04-2011 Release Milestoned Bugs (52 across all packages (up 9))
26-04-2011 Release Milestoned Bugs (21 across all packages (down 31))
Kod: Zaznacz cały
Zidentyfikowane, potwierdzone błędy we wszystkich pakietach:
29-03-2011 Release Targeted Bugs (274 across all packages (up 1))
05-04-2011 Release Targeted Bugs (272 across all packages (down 2))
12-04-2011 Release Targeted Bugs (244 across all packages ( down 28 ))
19-04-2011 Release Targeted Bugs (236 across all packages ( down 8 ))
26-04-2011 Release Targeted Bugs (272 across all packages (up 36))
Jak widać, w takim tempie, żeby mieć system bez błędów, trzeba by czekać kolejne 6 miesięcy;) Takie rzeczy tylko w Debianie (albo i w Firefoksie, bo tam też naprawiono wszystkie błędy blokujące wydanie, nie wypuścili bubla!). Dlatego, jeśli ktoś chce mieć 11.04 to ja polecam po paru miesiącach od wydania dopiero do zainstalować, wtedy będzie to używalne, miejmy nadzieję.
Łączna ilość zgłoszonych błędów do naprawienia:
Kod: Zaznacz cały
Incoming Bugs
29-03-2011 453 Natty Bugs (up 94)
05-04-2011 574 Natty Bugs (up 121)
12-04-2011 655 Natty Bugs (up 81)
19-04-2011 917 Natty Bugs (up 262) !
26-04-2011 934 Natty Bugs (up 17)
A więc ilość błędów krytycznych dla wydania i potwierdzonych ważnych błędów, powolutku maleje, bo na nich skupiają się programiści. Łączna ilość zgłoszonych błędów wzrasta drastycznie (ale część z nich to duplikaty albo nieprawdziwe zgłoszenia), bo wzrasta też ilość użytkowników Natty.
Ilość błędów jest bardzo duża. Sporo tych błędów dotyczy pakietów domyślnie znajdujących się na płycie CD. Masakra. To tak jak w tamtym roku z Ubuntu 10.10 - na płycie LiveCD był Gparted z błędem, który powodował crash programu przy specyficznej konfiguracji partycji rozszerzonych, mnie też to spotkało, i musiałem używać płyty 10.04 LiveCD, żeby sobie spartycjonować dysk. Jak ktoś ceni sobie stabilną pracę i działający system operacyjny, to ja polecam zostać przy obecnym systemie, a przenieść się na Ubuntu 11.04 tylko jeśli upewnimy się, że okna Unity nam odpowiadają i gdy system trochę "ostygnie" z tych bugów. Pozdro