Wolne pobieranie z torrent - brak połączeń bezpośrednich

[rlk120]

Czy ktoś może mi wyjaśnić co to jest brak połączeń bezpośrednich i jak to naprawić ?
Korzystam z qBittorrenta i ciągle świeci mi na żółto, że brak połączeń bezpośrednich, mogą to być problemy z siecią, a ja nie mogę nigdzie znaleźć pomocy.

Mam neostrade i router TPLink w8901g.

Ubuntu 10.04.

[marcosx2]

Przekierowałeś porty na routerze?


EDIT:

TCP i UDP.

[rlk120]

Tak, przekierowałem jeden, ten co mam w Qbittorent, ale przez to zepsuło mi się gg ;/ Jednak żadnej zmiany nie zaobserwowałem, nadal żółte.

[kris55]

czy i jak skonfigurowałeś router ?
czy próbowałeś zmienić porty ?
Piszesz:

...mogą to być problemy z siecią, a ja nie mogę nigdzie znaleźć pomocy.

A szukałeś ?, bo po wpisaniu do Google: torrent brak połączeń bezpośrednich, wyrzuciło mi kilkaset informacji.
Proszę, to są podane przyczyny: http://www.google.pl/#hl=pl&source=hp&b ... 14bd921df9
Sprawdziłeś czy dostawca Ci nie blokuje portów ?
Piszesz, że masz qBittorrent, a sprawdzałeś na innych klientach dla GNOME, np. Deluge, Transmission ?

EDIT:
W dokumentacji swojego routera poczytaj o DMZ (Demilitarized Zone) i sprawdź ustawienia.

[rlk120]

Dostawca mi nie blokuje - neostrada.
W routerze zmienialem coś w zakładce NAT.
Sprawdzałem jedynie w Transmission i szczerze mówiąc to nie wiem czy tam jest ten problem, bo nie mogę się w nim połapać i nawet nie chcę, bo wcale mi nie przypadł do gustu.
Na google po wpisaniu tego co powiedziałeś, wyskakuje właśnie ten temat na pierwszym miejscu.

[kris55]

W routerze zmienialem coś w zakładce NAT.

Jak "coś" zmieniasz to musisz być pewny co zmieniasz i po co, a to wszystko jest opisane dokładnie w dokumentacji routera.

Na google po wpisaniu tego co powiedziałeś, wyskakuje właśnie ten temat na pierwszym miejscu.

Tak ale jest też kilkaset innych linków i je trzeba poczytać.
Powtórzę, bo dopisałem w EDIT do poprzedniego posta, sprawdź dokładnie DMZ (to ustawienie jest bardzo istotne przy torrencie).

[[r4]]

Dlaczego DMZ jest takie ważne przy torrencie? Ja przede wszystkim sprawdziłbym ustawienia UPnP / NAT PMP.

[kris55]

@[r4]
W moim przypadku rozwiazało to całkowicie problemy, między innymi z torrentem.
Według dokumentacji routera:

If you have a computer that cannot run Internet applications properly from behind the DI-524, then you can allow that computer to have unrestricted Internet access. Enter the IP address of that computer as a DMZ (Demilitarized Zone) host with unrestricted Internet access. Adding a client to the DMZ may expose that computer to a variety of security risks; so only use this option as a last resort.

[[r4]]

DMZ ustawia się dla pojedynczego adresu w sieci, więc zapomnieć trzeba o urokach DHCP. I jest to rozwiązanie o tyle nieeleganckie, że przekierowuje cały ruch do tej jednej maszyny. No, ale kwestia gustu.

Żeby mi jeszcze w routerach Linksysa działało UPnP, to bym już w ogóle nie narzekał.

[Foka0111]

DMZ to armata na muchę.Przydaje się do gier on-line gdzie niektóre wymagają kilkunastu portów.
Niech poszuka zakładki (w ruterku oczywiście) PORT MAPPING ew. VIRTUAL SERVER.
i tam przekieruje tylko te potrzebne porty.
Chociaż uPNP (m.in. uTorrent ma taką opcję) podobno działa.W moim cerberusie w zakładce uPNP pojawia się port w trakcie działania uTorrenta.

[[r4]]

Jak już ciągnąć temat to ciągnąć. Czy ktoś bardziej światły w sprawach sieci może mi wyjaśnić albo podpowiedzieć, jak skonfigurować UPnP w routerach Linksys/Cisco serii WRT54G? Mam GH i chyba GS, w obu konfiguracja jest minimalistyczna do bólu (sprowadzająca się do włączenia bądź wyłączenia obsługi UPnP; o NAT PMP słowem się nie zająknęli).

Jakkolwiek bym nie ustawił, klienty torrentów twierdzą, że porty nie są przekierowane (Transmission i Deluge), mimo że w logu Transmission podaje informacje o poprawnym przekierowaniu portu.

Naprawdę wolałbym uniknąć konfiguracji czegokolwiek na tzw. "pałę", sztywno przypisując porty i adresy, skoro w takim powiedzmy Netgear wszystko śmiga bez oporów?

Czy ktoś ma jakieś doświadczenia? W akcie desperacji wczoraj postanowiłem nawet użyć do tego DMZ, przypisując maszynie adres poza puli DHCP, ale nie sprawdziłem jeszcze tego w działaniu.

Dlaczego narzędzia do zarządzania sprzętem sieciowym przez UPnP wykrywają router wtedy, gdy przypięty jestem do niego kablem, bezprzewodowo nie widać nic? Fakt podpięcia kablem bądź nie nie zmienia oczywiście faktu, że porty same się nie przekierowują. Czy to możliwe, że libtorrent czy raczej implementacja obsługi UPnP jest pod Linuksem licha? Sprawdziłem też pod Windows, niestety nie hula; mimo że uTorrent w swoim logu nie wypisuje żadnych komunikatów o błędach przekierowania (jeno tyle, że znalazł taką usługę w sieci lokalnej).