To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Plotki, ploteczki na temat Ubuntu
Awatar użytkownika
linuxozaurus
Gibki Gibbon
Gibki Gibbon
Posty: 2154
Rejestracja: 02 lis 2010, 22:45
Płeć: Kobieta
Wersja Ubuntu: 20.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: linuxozaurus »

Jestem "zielony z linuksa" i wszyscy radzili mi używać susła bo jest tam Yast ale co Wam powiem to Wam powiem że Ubu jest lepsze
wiem o tym bo sama kiedyś używałam susła ale ja wróciłam do ubuntu pomimo tego ze rezygnuję z narwala z powodu unity bo ono mnie nie przekonało (znam je z UNR)
Skoro na OpenSUSE tęskno Ci za Ubuntu to chyba lepszą opcją dla Ciebie byłby Mint lub Debian, albo jedno i drugie zarazem LMDE.
ja na twoim miejscu bym pozostała przy 11.10 lub wybrałabym Minta
Korzystaj sobie z tego Windowsa zamiast tutaj płakać bo później nowi użytkownicy uciekają od Linuksa jak widzą takich ludzi. I żeby nie było - istnieją ludzie którzy nigdy nie mieli windowsa, taki mój stary kolega, wyjechał zagranicę - w swoim życiu miał kolejno Amige, Aurox (te polskie distro, nie pamietam nazwy), Debiana. Jak zobaczył Windowsa Viste to krzyknął gromkie "k...wa" i 15 minut szukał konsoli. Co to oznacza? Że przyzwyczajenie robi swoje.
hehe bo z linuxa trzeba umieć korzystać. ja powiem tak miałam windowsa ale u mnie dominuje linux a dlaczego bo jest lepszy.
jeśli chodzi o Windows to najlepszy obecnie to 7 a Vista to najgorszy gniot jaki ja znam bo jest niestabilny i denerwował usera i aby dobie jakość ulżyć to powrót do linuxa (ubuntu) i tapeta pod "Tytułem cud nad Vistą".Vista była nie o użytku (lepszy był Windows XP black Edition)
Aurox z zmienił nazwę i nazywa się Jazz Linux ( nie mylić z typem muzyki).

dla ciekawskich link do tapety Cud nad Vistą
http://fc06.deviantart.net/fs14/f/2007/ ... bi_S4n.jpg
Awatar użytkownika
brezniew
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 2680
Rejestracja: 12 kwie 2011, 16:48
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Fluxbox
Architektura: x86_64

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: brezniew »

Aurox z zmienił nazwę i nazywa się Jazz Linux ( nie mylić z typem muzyki).
Bardzo miło wspominam tą dystrybucję, szkoda że zakończyła żywot (ten Jazz to tylko nieudane wskrzeszanie trupa). W tamtych czasach był to świetny system.
Awatar użytkownika
Vonnemiz
Piegowaty Guziec
Piegowaty Guziec
Posty: 13
Rejestracja: 01 sty 2011, 16:04
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: KDE Plasma
Architektura: x86
Lokalizacja: ROMA

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: Vonnemiz »

@ brezniew
Pisałeś o dystrybucji Debiana i Mint'a - niestety nie znam ich :P
Moją przygodę zacząłem od Ubuntu 10.10 bo denerwowała mnie W 7 :( nie powiem że było łatwo się odzwyczaić od w7 ale się da :)
Poszukam coś za radą i obadam sobie Debiana i Minte :)

A co do Kolegi, któremu brakuje "programów" pod Ubuntu: przykro mi :) jak kiedyś stworzysz sam jakiś OS i udostępnisz go za darmo :) to też nioe wszystko będzie działać od razu :P Dla tych, którzy chcą nie ma nic trudego i gry też się znajdą. A po drugie jak się nie umie szukać na google.com to zawsze można poprosić o pomoc na forum: jestem "beniaminkiem" ale jeszcze mi się nie zdarzyło nie otrzymac pomocy :) WIELKIE DZIĘKI!!!!

to chyba tyle :)
w ramach zachęty dla NOWYCH UŻYTKOWNIKÓW LINUKSA - z tego co wiem to już Winda na mnie zarabiać nie będzie heheh :P

______________
Vonnemiz
Awatar użytkownika
brezniew
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 2680
Rejestracja: 12 kwie 2011, 16:48
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Fluxbox
Architektura: x86_64

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: brezniew »

Vonnemiz pisze:@ brezniew
Pisałeś o dystrybucji Debiana i Mint'a - niestety nie znam ich :P
Moją przygodę zacząłem od Ubuntu 10.10 bo denerwowała mnie W 7 :( nie powiem że było łatwo się odzwyczaić od w7 ale się da :)
Poszukam coś za radą i obadam sobie Debiana i Minte :)
Mint to takie "poprawione" Ubuntu, choć złośliwi twierdzą że to tylko zmiana tapety. Niemniej nie ma tam wynalazku jakim jest Unity i jest wydawane po jakimś czasie od wydania Ubuntu, co przy liczbie problemów z aktualizacjami w Ubuntu wydaje się być sensowne.

Debian niestety wymaga trochę większej wiedzy i trochę więcej czasu na konfigurację (więc na początek może być za trudny), ale zapewnia za to stabilność i przewidywalność o jakiej w Ubuntu nikt nie słyszał. Powinien też działać zauważalnie szybciej.

Najciekawsza wg mnie opcja to Mint Debian Edition czyli kompromis między Ubuntu (łatwość) a Debianem (stabilność). Równie dobrze można "przeczekać" na 10.10 ale w Ubuntu co pół roku takie trzęsienia ziemi, a np w Debianie czy LMDE nie potrzeba już co jakiś czas uaktualniać do wyższej wersji (często reinstalacji z powodu problemów) bo system się aktualizuje na bieżąco.

Moje 2 grosze w temacie ;-)
Awatar użytkownika
linuxozaurus
Gibki Gibbon
Gibki Gibbon
Posty: 2154
Rejestracja: 02 lis 2010, 22:45
Płeć: Kobieta
Wersja Ubuntu: 20.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: linuxozaurus »

brezniew pisze:
Aurox z zmienił nazwę i nazywa się Jazz Linux ( nie mylić z typem muzyki).
Bardzo miło wspominam tą dystrybucję, szkoda że zakończyła żywot (ten Jazz to tylko nieudane wskrzeszanie trupa). W tamtych czasach był to świetny system.
ja też miło go wspominam uzywałam go równolegle z susłem 9był nawet lepszy od susła)
mlody969
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 66
Rejestracja: 16 maja 2010, 11:14
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 10.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: mlody969 »

Szukasz problemu na siłę i szczerze mówiąc żal mi tyłek ściska jak widze Twoje posty, powinni kasowac takie prowokacje bo szkaluje to wizerunkowi forum i dystrybucji, z reguły takie wypociny wkurzonego nastolatka ignoruje ale teraz jako że mam dobry humor odpowiem.
Tak, kasować bo ktoś śmie napisać o Linuxie inaczej niż dobrze? Jak już ci się skończył argumenty to zacząłeś atakować mnie personalnie. To raczej źle świadczy o tobie niż o mnie.
Tak się składa że Kadu i Tlen idealnie obsługują przesył plików, zobacz sobie listę pluginów. Testowałem transfer pomiędzy oryginalnym, żałosnym klientem GG i AQQ.
A tak się składa że mi Kadu plików przesyłać nie chciało.
To że nie umiesz czegoś zrobić to nie wina systemu lecz Ciebie. Wyobraź sobie że jak ktoś nie potrafi prowadzić samochodu to nie płacze pod komisem jakie samochody nie są złe tylko jeździ rowerem albo bierze lekcje u prywatnych kursantów. Jeśli rozumiesz o co chodzi to się ciesze.
Ale tu chodzi o intuicyjność i stopień skomplikowania. Jasne, jak czegoś nie umiem to wina jest moja, jednak Ubuntu w obecnym wydaniu wymaga ode mnie "umienia" więcej niż konkurencja.
Tak się składa że mam kuzyna, lat dwanaście. Ma laptopa, zainstalowałem mu linuksa i biegle sobie radzi z konsolą, konwertuje filmiki na telefon przez ffmpeg do 3gp, instaluje jakies gierki itd.
No i co w związku z tym? Jak widać nastoletnich geeków nie brakuje.
A Mencoder taki straszny nie jest, trzeba być naprawdę niedorozwiniętym człowiekiem aby nie potrafić znaleźć komend w google i zmienić tylko nazw plików.
Jasne, marzy mi się aby po necie wyszukiwać nazw komend, ich składni i testować za pomocą konsoli. To nie te czasy. To absolutne zaprzeczenie intuicyjności. Możesz mnie nazwać niedorozwiniętym, proszę bardzo. Ale ja po prostu jestem wygodny, komputer mam po to aby sobie uprościć życie. I zastanów się kto tu bardziej szkodzi wizerunkowi dystrybucji, ktoś kto otwarcie wytyka błędy, czy ktoś kto niedorozwiniętym nazywa przeciętnego użytkownika komputerów. Wejdzie tu jakiś człowiek i przeczyta że aby konwertować filmy musi szukać komend i wklepać w konsoli a jeżeli tego nie umie i jest to dla niego zbyt nieskomplikowane to jest niedorozwiniętym. Powalający PR.

A jeszcze śmieszniej że na Linuxa są programy graficzne do tego, w końcu je znalazłem. Ale spoko, jestem niedorozwinięty bo wolę coś zrobić klikaniem po intuicyjnym interfejsie niż klepać w konsoli komendy z googla.
Tak się składa że miałem Creative Zen. Fakt, może nie ma super programiku polecanego przez producenta ale poradziłem sobie z playlistami i zarządzaniem muzyką przez bashee.
I to jest jakaś informacja. Wypróbuję
Też lubię. Na Linuksie mam 3 emulatory: NES, PSX i SNES. Prócz tego udało mi sie zainstalowac znajomym m.in. Fife 11, Stalker Cien Prypeci, Crysis i uwaga.. Assassin Creeds 2.
A jak z wydajnością? Bo taki crysis potrafi przymulać pod windą na starszym sprzęcie.
Korzystaj sobie z tego Windowsa zamiast tutaj płakać bo później nowi użytkownicy uciekają od Linuksa jak widzą takich ludzi.
Raczej uciekają jak widzą fanatyków wrogo nastawionych do każdej krytyki ich ulubionego systemu, nazywających niedorozwiniętym kogoś kto chce z systemu po prostu korzystać.
Shimmy: Nie wdawaj się w taką dyskusję Ten osobnik wszędzie wszczyna taki flejm i wyładowuje swoje frustracje.
Rozumiem że wolałbyś dyskusję polegającą na wzajemnym poklepywaniu się po plecach?
hehe bo z linuxa trzeba umieć korzystać. ja powiem tak miałam windowsa ale u mnie dominuje linux a dlaczego bo jest lepszy.
jeśli chodzi o Windows to najlepszy obecnie to 7 a Vista to najgorszy gniot jaki ja znam bo jest niestabilny i denerwował usera i aby dobie jakość ulżyć to powrót do linuxa (ubuntu) i tapeta pod "Tytułem cud nad Vistą".Vista była nie o użytku (lepszy był Windows XP black Edition)
No właśnie... trzeba umieć korzystać. Więc to jest system dla "umiejących" a nie po prostu korzystających. System w XXI wieku nie może oczekiwać że użytkownik będzie coś umiał zrobić. System ma być na tyle prosty i intuicyjny aby znakomitą większość zadań mógł zrobić bez specjalnej wiedzy.

A co do Visty - jakoś u mnie w pracy działa stabilnie od ponad 2 lat
Awatar użytkownika
ethanak
Wygnańcy
Posty: 3054
Rejestracja: 04 gru 2007, 13:19
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 12.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: ethanak »

mlody969 pisze: System w XXI wieku nie może oczekiwać że użytkownik będzie coś umiał zrobić.
Jestem tego samego zdania. Dlatego uważam, że na normalnej klawiaturze powinien być dodatkowy klawisz "any", coby użytkownik wiedział co ma zrobić jak mu program napisze "press any key".

W ogóle komputery powinny być pozbawione klawiatury. Po co to potrzebne? W końcu wystarczy duży guzik na ekranie z napisem "fejsbuk" i drugi z napisem "naszaklasa", do tego jakiś sphinx przekładający mowę na tekst (nie musi dokładnie, a najlepiej żeby zamieniał losowo małe literki na duże, i dodatkowo "ż" na "sh"). Będzie modnie, intuicyjnie, i w ogóle zaje^Wsuper! A jak jeszcze Ivonę zatrudnisz, to w ogóle umiejętność czytania nie będzie potrzebna. Wystarczy że fejsbuk będzie np. czerwony, a naszaklasa niebieski... chociaż nie wiem, czy należy wymagać w XXI wieku od użytkownika aby zapamiętał aż dwa kolory...

Oczekiwanie ze strony systemu że użytkownik coś potrafi jest faktycznie przeżytkiem. Może razem napiszemy petycję do Microsoftu żeby usunęli przycisk "start"? To będzie dopiero zaje^Wwspaniały system!

Aha, i koniecznie system na starcie musi znaleźć najnowsze hity Didżeja Ramonesa w necie i odtwarzać jako dźwięki systemowe!

A tak na serio... nie pomyliłeś przypadkiem komputera z lodówką?
Кто жопой родился, чижиком не помрёт
mlody969
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 66
Rejestracja: 16 maja 2010, 11:14
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 10.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: mlody969 »

komputer dzisiaj to taka lodówka. jest po to aby mógł być obsługiwany przez laików którzy nawet instalując program pod windowsem zastanawiają się 10 razy czy kliknięcie klawisza next niczego nie zepsuje. nie chodzi o to aby system nie zawierał bardziej zaawansowanych narzędzi konfiguracyjnych, ale o to aby każdy laik intuicyjnie mógł sobie wszystko wyklikać. aby miał jeden program do zainstalowania dwuklikiem a nie samą aplikację i 20 pakietów których potrzebuje do działania które są ale nie muszą być w systemie. porównanie do lodówki jest trafne - komputery to dzisiaj sprzęty domowe, obsługiwane w większości nie przez informatyków i pasjonatów tylko przez dzieci, nastolatki, gospodynie domowe itp
Awatar użytkownika
ethanak
Wygnańcy
Posty: 3054
Rejestracja: 04 gru 2007, 13:19
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 12.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: ethanak »

mlody969 pisze:komputer dzisiaj to taka lodówka. jest po to aby mógł być obsługiwany przez laików którzy nawet instalując program pod windowsem zastanawiają się 10 razy czy kliknięcie klawisza next niczego nie zepsuje. nie chodzi o to aby system nie zawierał bardziej zaawansowanych narzędzi konfiguracyjnych, ale o to aby każdy laik intuicyjnie mógł sobie wszystko wyklikać. aby miał jeden program do zainstalowania dwuklikiem a nie samą aplikację i 20 pakietów których potrzebuje do działania które są ale nie muszą być w systemie. porównanie do lodówki jest trafne - komputery to dzisiaj sprzęty domowe, obsługiwane w większości nie przez informatyków i pasjonatów tylko przez dzieci, nastolatki, gospodynie domowe itp
Bardzo ładnie opisałeś Ubuntu.
mlody969
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 66
Rejestracja: 16 maja 2010, 11:14
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 10.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: mlody969 »

to dlaczego na ubuntu nie mogę aktualizować kadu jednym kliknięciem? dlaczego amarokowi brakuje jakiejś paczki której w dodatku nie mogę zainstalować aby odtwarzać mp3?

ubuntu robi najwięcej w kierunku zwykłego użytkownika ze wszystkich deweloperów linuxa ale wciąż wymaga sporo pracy
Awatar użytkownika
Shimmy
Zakręcona Traszka
Zakręcona Traszka
Posty: 859
Rejestracja: 24 mar 2011, 20:44
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 16.04
Środowisko graficzne: Inne
Architektura: x86_64

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: Shimmy »

mlody969 pisze:to dlaczego na ubuntu nie mogę aktualizować kadu jednym kliknięciem? dlaczego amarokowi brakuje jakiejś paczki której w dodatku nie mogę zainstalować aby odtwarzać mp3?

ubuntu robi najwięcej w kierunku zwykłego użytkownika ze wszystkich deweloperów linuxa ale wciąż wymaga sporo pracy
Możesz aktualizować Kadu jednym kliknięciem, po prostu paczka z nim nie doszła do repozytorium wtedy kiedy pojawiło się info o aktualizacji. Już mozna bezinwazyjnie, automatycznie zainstalowac je z pomocą Menedżera aktualizacji.

Co do Amaroka - to Twój problem, nie innych. Napisz na forum to Ci pomożemy, nie znaczy to jednak że Ubuntu nie potrafi odtwarzacz mp3 - radzi sobie z tym doskonale.
mlody969
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 66
Rejestracja: 16 maja 2010, 11:14
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 10.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: mlody969 »

Możesz aktualizować Kadu jednym kliknięciem, po prostu paczka z nim nie doszła do repozytorium wtedy kiedy pojawiło się info o aktualizacji. Już mozna bezinwazyjnie, automatycznie zainstalowac je z pomocą Menedżera aktualizacji.
Ciekawe. Przed chwilą uruchomiłem menedżera aktualizacji, aktualizował się qbittorrent. Odpalam kadu, dalej wyskakuje info o nowej wersji. Podobnie z operą.
Co do Amaroka - to Twój problem, nie innych. Napisz na forum to Ci pomożemy, nie znaczy to jednak że Ubuntu nie potrafi odtwarzacz mp3 - radzi sobie z tym doskonale.
Napisałem, pomogli mi i jestem wdzięczny. Jednak nie o to tu chodzi. Skąd taki ZU może wiedzieć że jak mu player muzyki nie odtwarza to że brakuje mu jakiejś paczki? Skąd on może wiedzieć w ogóle jakiej paczki brakuje. Dlaczego amarok nie wyświetla odpowiedniego komunikatu? Zwłaszcza że inne odtwarzacze działają dobrze? I dlaczego ta paczka nie instaluje się z automatu tylko potem trzeba o to zadbać? Jasne, pomogliście i amarok mi działa, naprawdę dziękuję. Ale czy nie dostrzegacie że to jest po prostu dla zwykłego człowieka zbyt skomplikowane? Na Windowsie instaluje winampa i mu działa, nie obchodzą go żadne paczki, kodeki czy inne cuda. Zwłaszcza że Windows ma wbudowane kodeki do systemu i nie potrzebuje ich każdy player z osobna.
Awatar użytkownika
Jusko
Przebojowy Jelonek
Przebojowy Jelonek
Posty: 1380
Rejestracja: 21 gru 2007, 18:51
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: Jusko »

To, co nie może przekonać mnie do Ubuntu? Hmm...porzuciłem Ubuntu z racji polityki wydawniczej programów. Było to w 2008/2009 roku, kiedy nie było już aktualizacji Kadu dla Ubuntu 8.04, lecz tylko dla 8.10 (a support Kadu odpisał właśnie, iż to ze względu na politykę Ubuntu i dla innych distr tego problemu nie ma). Nie pasuje mi decydowanie za Usera czego ten potrzebuje (przenoszenie przycisków okna, forsowanie Unity). Inna sprawa, Ubuntu jest ociężałe - normalnie używam Fedory, ostatnio dla picu nieco znów Debiana. Owe distra chodzą u mnie bez problemu i bez problemu da się pracować, zainstalowałem Ubuntu 10.04 LTS i laptop dławił się po 4 uruchomionych programach na tyle, iż nie dało się pracować (a przypomnę, że na takiej Fedorze czy Debianie problemów nie było). Obecne Ubuntu to już nie te samo Ubuntu - tyle.
mlody969
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 66
Rejestracja: 16 maja 2010, 11:14
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 10.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: mlody969 »

to fakt, ubuntu czasami potrafi przymulić i to mocno.
sir_herrbatka
Zakręcona Traszka
Zakręcona Traszka
Posty: 587
Rejestracja: 10 maja 2009, 14:44
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: KDE Plasma
Architektura: x86

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: sir_herrbatka »

I dlaczego ta paczka nie instaluje się z automatu tylko potem trzeba o to zadbać?
Bo osoba paczkująca amaroka postępowała niechlujnie.
Zwłaszcza że Windows ma wbudowane kodeki do systemu i nie potrzebuje ich każdy player z osobna.
Potrzebują. VLC ma własne kodeki, ale np. inne używają z zainstalowanych w systemie które czasami są, a czasami ich nie ma. Podobnie jest ubuntu ─ generalnie sytuacja z multimediami jest prawie identyczna na linuksie i na windowsie: jakiś czas temu spędziłem 30 minut próbując odtworzyć film na windowsie który działał od ręki na moim pclinuxos.

Sytuacja taka sama jak u ciebie, tyle tylko, że na innym systemie.
Awatar użytkownika
brezniew
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 2680
Rejestracja: 12 kwie 2011, 16:48
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Fluxbox
Architektura: x86_64

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: brezniew »

sir_herrbatka pisze:
I dlaczego ta paczka nie instaluje się z automatu tylko potem trzeba o to zadbać?
Bo osoba paczkująca amaroka postępowała niechlujnie.
W tym przypadku nie obwiniałbym osoby paczkującej za tą sytuację. Pakiet libxine1-ffmpeg jest jako sugerowany przy instalacji amaroka. Nie każdy potrzebuje Xine więc nie musi być w wymaganych zależnościach. Ubuntu chyba i tak automatycznie instaluje rekomendowane i sugerowane pakiety.
Awatar użytkownika
Shimmy
Zakręcona Traszka
Zakręcona Traszka
Posty: 859
Rejestracja: 24 mar 2011, 20:44
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 16.04
Środowisko graficzne: Inne
Architektura: x86_64

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: Shimmy »

mlody969 pisze:
Możesz aktualizować Kadu jednym kliknięciem, po prostu paczka z nim nie doszła do repozytorium wtedy kiedy pojawiło się info o aktualizacji. Już mozna bezinwazyjnie, automatycznie zainstalowac je z pomocą Menedżera aktualizacji.
Ciekawe. Przed chwilą uruchomiłem menedżera aktualizacji, aktualizował się qbittorrent. Odpalam kadu, dalej wyskakuje info o nowej wersji. Podobnie z operą.
Wybacz ale komputery są stworzone dla ludzi korzystających ze swoich szarych komórek.

Instalowałeś za pewne Kadu z repozytoriów oficjalnych a to błąd jeśli chcesz cieszyć się niestabilnymi wersjami, bo twórcy wyraźnie zaznaczyli że najnowsze wersje będą aktualizowane w repozytorium Patryka Prezu. Także to po części błąd Ubuntu że wszystkie aplikacje w oficjalnych repozytoriach są aktualizowane co wydanie a nie np. co tydzień. No ale chyba lepiej by Canonical pracowało nad systemem niż bawiło się w aktualizacje paczek.
sir_herrbatka
Zakręcona Traszka
Zakręcona Traszka
Posty: 587
Rejestracja: 10 maja 2009, 14:44
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: KDE Plasma
Architektura: x86

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: sir_herrbatka »

Pakiet libxine1-ffmpeg jest jako sugerowany przy instalacji amaroka. Nie każdy potrzebuje Xine więc nie musi być w wymaganych zależnościach. Ubuntu chyba i tak automatycznie instaluje rekomendowane i sugerowane pakiety.
Jasne. Zdaje się, że w kubuntu jest domyślnie ustawiony gstreamer ─ tym bardziej dziwi cała sytuacja.
Ubuntu chyba i tak automatycznie instaluje rekomendowane i sugerowane pakiety.
Też mi się tak wydaje. Tylko dlaczego nie zainstalowało dla młodego?
Awatar użytkownika
Thomas_PL
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 75
Rejestracja: 31 paź 2008, 00:33

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: Thomas_PL »

Wybacz ale komputery są stworzone dla ludzi korzystających ze swoich szarych komórek.
Kolejny Stallman znalazł się.
Awatar użytkownika
Jusko
Przebojowy Jelonek
Przebojowy Jelonek
Posty: 1380
Rejestracja: 21 gru 2007, 18:51
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: Jusko »

Zależy jak na to spojrzeć. Można potraktować komputer na równi z autem czy motocyklem - są stworzone do używania szarych komórek i głowy na karku, czasem trzeba wiedzieć co się robi. Dla kompletnie laika, dobry jest tablet, a system nie powinien być w 100% automatem (ale też nie do dłubania w nim, bo poza komputerem jest realne życie, i nie zamierzam go tracić, bo np. kamerka internetowa nie działa i trzeba edytować 4 pliki + wydać X poleceń w konsoli). Obecnie komputery i tak zmuszają do myślenia - użeranie się zależnie od OS'a z jego własnymi bolączkami jest nie do przeskoczenia. Widzę, że co post to masz własne zdanie (czasem mniej, czasem bardziej słuszne, ale za to własne), jednak każdy uważa to, co uważa.
ODPOWIEDZ

Wróć do „... o Ubuntu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość