Ja w takiej małej kwestii czysto technicznej.
Średnio co kilka dni (o ile nie kilka minut) pojawia się na forum Neofita z laptopem (najczęściej) - któremu nie działa siec (zazwyczaj wifi).
I zawsze jakaś mądra głowa mu napisze:
pokaż wynik komendy:
I potem mamy listing na pół metra - pełen nieistotnych informacji o kartach graficznych, kontrolerach usb, urządzeniach dźwiękowych, i innych "sieciowych" elementach - które do sieci mają zastosowanie - jak pięść do nosa.lspci
Czy naprawdę - podanie w miejsce komendy lspci - pytania o dokładniejszy i krótszy wynik jest bez sensu?
Przecież na kłopoty z sieciówkami najlepsze będzie np:
informacji (ilościowo 1/5 - przydatność (wyświetlane moduły przypisane do urządzeń) - znacznie większa.lspci -k | egrep -i 'network|ethernet|wireles' -A2
A np. na kłopoty z kartą graficzną:
-wynik o wiele lepszy - niż przy samym lspci.:~$ lspci -k | grep -i 'vga' -A2
Pomijając fakt - że o wiele lepiej się czyta 3 sensowne linijki tekstu, - niż 20 - 50 niezbyt sensownych.
To by było na tyle