Dzięki wielkie, tylko że jestem lekko zielony w te klocki;)
Jak sprawdzę w menadżerze, to zajęte jest około 300-400 mega. Jak wbije w konsoli TOP to tam pokazuje że używane jest 1,2 giga. Tylko że w konsoli nie bardzo się orientuję i nie wiem gdzie tam można zobaczyć dokładnie co tyle zjada. Z sumowania tych linijek nijak nie wychodzi tyle ramu co powinno.

@Fenek2
Od tej wartości odejmij buffers oraz cache

Zrobiłem jak napisałeś i wszystko jasne:) Po odjęciu w terminalu buffers i cache wychodzi że komp zjada tyle ile pokazuje w menadżerze czyli 300-400 mega. Spoko:)

Dla mnie Mint jest lepszy niż Ubuntu - wszystko działa out box i nie muszę marnować czasu na zbędne pierdołki Używałem Ubuntu/Kubuntu od wersji 6.06, poznałem je nieźle nawet.... Ale jak poznałem Minta, bez żalu pożegnałem Ubuntu.

Inny OS u mnie to Mint 8.

Mint nie podoba mi się. Spoko, że jest wybór, ale wole zostać przy oficjalnym distro.

Mint jest ok. System, który nigdy mnie nie zawiódł Jak napisałem w pierwszym poście Ubuntu ciągle miało jakieś problemy. Po zmianie na Minta brak problemów. I w całości kompatybilny z Ubuntu.

Testowałem ostatnio Miętowy Remix PL wersje 7 i 8, oba i686. Jestem zachwycony tym, że wszystko działa, nawet hibernacja. A wcześniej kilka dni "męczyłem się", żeby doprowadzić Debiana do podobnego stanu (a i tak hibernacja nie działa), więc po co się wysilać, skoro efekt ten sam? Moim zdaniem skrypt konfiguracyjny lepszy jest w 7.

Panowie z Ubuntu eksperymentują na użytkownikach, stąd tyle kontrowersji wokół 9.10.
Mint wychodzi poźniej od Ubuntu, więc ma mniej błędów, w dodatku wydawcy nie są tacy ortodoksyjni jeśli chodzi o podejście do programów z zamkniętym kodem jak np skype.

Wolny wybór dla każdego, ja stawiam na Mint.

Mint jest ok. System, który nigdy mnie nie zawiódł Jak napisałem w pierwszym poście Ubuntu ciągle miało jakieś problemy. Po zmianie na Minta brak problemów. I w całości kompatybilny z Ubuntu.

Hehe, tak se właśnie pomyślałem, że ja może lubie te problemy. Nie ma to jak satysfakcja z rozwiązanego problemu i +X? do doświadczenia
? - punkty

mgrQkiZ pisze:Hehe, tak se właśnie pomyślałem, że ja może lubie te problemy. Nie ma to jak satysfakcja z rozwiązanego problemu i +X? do doświadczenia
? - punkty

Miałem tą satysfakcje do czasu. Też się cieszyłem z rozwiązanych problemów. Teraz nie mam na to czasu system ma działać. A Ubuntu na główny system w moim przypadku się nie nadawał. Ciągle się wysypywał. Jeśli mam wiecej czasu spędzić na naprawianiu systemu niż na korzystaniu z niego to to nie ma najmniejszego sensu.

mgrQkiZ pisze:Hehe, tak se właśnie pomyślałem, że ja może lubie te problemy. Nie ma to jak satysfakcja z rozwiązanego problemu i +X? do doświadczenia
? - punkty

Rozwiązywanie problemów tak, naprawianie błędów nie.

Miałem tą satysfakcje do czasu. Też się cieszyłem z rozwiązanych problemów. Teraz nie mam na to czasu system ma działać. A Ubuntu na główny system w moim przypadku się nie nadawał. Ciągle się wysypywał. Jeśli mam wiecej czasu spędzić na naprawianiu systemu niż na korzystaniu z niego to to nie ma najmniejszego sensu.

Ja mam to szczęście, że udało mi się w miarę wszystko naprawić.

Rozwiązywanie problemów tak, naprawianie błędów nie.

yyy... jaka to różnica?

mgrQkiZ pisze:yyy... jaka to różnica?

Taka jak między tuningiem dobrego samochodu a ciągłą renowacją wiecznie szwankującego rzęcha.

.

mgrQkiZ pisze:Ja mam to szczęście, że udało mi się w miarę wszystko naprawić.

yyy... jaka to różnica?

Też naprawiłem wszystko, ale co z tego jak po tygodniu, czy po miesiącu co innego się wysypało. Najbardziej mnie wkurzało to, że gdy przyszedł ktoś do mnie i miałem coś zrobić to Ubuntu jak na złość się wysypywało ;/

No to pech. Ja przyznam, że po 2 miesiącach zabawy z 9.10 przyznam że chodzi dobrze i na razie nie mam usterek i nie mam w czym grzebać.

rom pisze: Moim zdaniem skrypt konfiguracyjny lepszy jest w 7.

A co złego jest z 8?

Mati75 - to, że nie do końca chodzi prawidłowo ten skrypt. Zresztą już kiedyś Ci o tym pisałam.

&quot pisze:Testowałem ostatnio Miętowy Remix PL wersje 7 i 8, oba i686. Jestem zachwycony tym, że wszystko działa, nawet hibernacja. A wcześniej kilka dni "męczyłem się", żeby doprowadzić Debiana do podobnego stanu (a i tak hibernacja nie działa), więc po co się wysilać, skoro efekt ten sam?

No właśnie, po to jest Mint, by sobie nie utrudniać życia

Jeśli chcesz szybkiego systemu, to chyba najprostszą drogą jest dobranie dla niego lekkiego środowiska graficznego. Ja mam min. Minta na starym komputerze ze śrogowiskiem LXDE. k Dobierasz je sobie wraz z plikiem instalacyjnym systemu. Śmiga az miło .

ja nie stety porzuciłem Ubuntu na rzecz Minta

I jestem hardcorowo! zadowolony
Mint jest za...isty ....

Ubuntu mi sie wieszał o.O ..... a Mint wcale ... Nawet Flash dziala poprawnie ( otwarte 21 Okien w 2 przeglądarkach) .... a na Ubuncie po 3 miał problemy ;].....
Nawet Kółko między LPM i RPM działa ;D ( Kręcenie)

Teraz wyszła niedawno jeszcze lepsza wersja oparta na Debianie - w skrócie LMDE (Linux Mint Debian Edition). Nie ma tym samym kłopotów z zależnościami, tak jak w wersji Main opartej na Ubuntu.