Od instalacji Ubu 10.04 często dochodzi w moim komputerze do samoczynnego zapychania się ramu. Przeszukując Internet natknąłem się na taki wątek: http://ubuntuforums.org/showthread.php?t=1500662&page=2
Wpisanie w konsoli glxinfo powoduje zwolnienie pamięci do normalnych wartości, czyli powiedzmy zejście z 1.5 GB na 4 GB dostępnego miejsca do około 500MB.

Czy jest ktoś w stanie mi wyjaśnić albo nakierować mnie dlaczego tak się dzieje? Jak dałoby się elegancko rozwiązać samoczynne zwalnianie ramu? Na chwilę obecną wpadłem na pomysł aby napisać prosty skrypt działający w tle, w którym wywoływane będzie glxinfo przy pewnej, z góry określonej objętości zajętej pamięci. Może znacie jakiś lepszy sposób? Będę wdzięczny za wszelkie sugestie

Hmm, ale o co ci chodzi ? Po to masz 4giga RAMu, żeby mieć 4 giga wolne, czy po to żeby system z nich korzystał ? Obserwujesz jakieś negatywne skutki tego "zapychania się" ?
Coś jest źle, jak masz 1,5 z 4 zajęte ? Co ma wynikać ze zwolnienia tego giga i osiągnięcia wydumanej granicy 500MB ?

.

Może lepiej podaj wynik polecenia , zobaczymy, co Ci się tam gnieździ

igotit4free pisze:Hmm, ale o co ci chodzi ? Po to masz 4giga RAMu, żeby mieć 4 giga wolne, czy po to żeby system z nich korzystał ? Obserwujesz jakieś negatywne skutki tego "zapychania się" ?
Coś jest źle, jak masz 1,5 z 4 zajęte ? Co ma wynikać ze zwolnienia tego giga i osiągnięcia wydumanej granicy 500MB ?

.

Oczywiście! Po to mam 4 giga aby system z nich korzystał a nie po to żeby po zapełnieniu tych 4 giga (po powiedzmy 2 - 3 godzinach) system robił zrzut do swapa i jedynym najszybszym rozwiązaniem był Ctrl+PrintScreen+B.

free -m zrobię z przyjemnością przy najbliższej okazji zapełnienia ramu, choć coś roi mi się, że bardzo rozrasta się proces mający w htop "/usr/bin/X -nr -verbose -auth /var/run/gdm/auth-for-gdm-ciąg_znaków/database" w nazwie(?).

U mnie (Gentoo) taki proces działający od 5 godzin ma zajęte 92616 kB.

I tylko nie wiem - co ma znaczyć verbose, we wszystkich Linuksach jakie widziałem wygląda to tak: Spróbuj wyłączyć gdm w konsoli uruchomić xserwer poleceniem i zobacz - czy jest tak samo.

Na moje oko jeden z programów ma tzw wyciek pamięci - tylko pytanie - xserver czy gdm, czy sterownik karty graficznej jest walnięty?

Jak odpalisz przez startx - pójdzie proces bez gdm - sam xserwer - więc jedna ewentualność odpadnie.

Po za tym - karta graficzna:
wynik poproszę, oraz info o tym - na jakim sterowniku chodzi karta - jaki instalowałeś.

To by było na tyle

Wynik lspci -k | grep -iA3 vga Sterownik własnościowy. Też czytałem o "memory leak" ale odnośnie bodajże sterowników otwartych. Ten dziwny proces, który podałeś (i ja na początku) zajmuje teraz, po 45min. działania systemu, ok 177MB czyli jeszcze nie tak tragicznie.

To nie jest dziwny proces - tylko xserwer - uruchomiony przez gdm.

Czy przy uruchomieniu obrazu przez jest to samo?

Wyciek pamięci może dotyczyć niekoniecznie sterownika, może problem tkwi w xserwerze albo gdm?

Po za tym za kilka dni wychodzi wydanie 10.10 - który ma najnowszy xorg 1.9. W wersjach xorga 1.8 i 1.9 naprawiono kilka błędów - które były w wersjach 1.7.*

Chociaż fakt, że niewiele jest na forum podobnych przypadków, może wskazywać na sterownik,
albo konflikt sterownika i wersji xserwera.

Generalnie używanie Radeona pod Linuxem to ciągle jeszcze proszenie się o kłopoty, o problemach ze sterami od ATI czytam znacznie częściej, niż bym sobie tego życzył.
I chyba nie ma takiego błędu, który przy sterownikach do ATI jeszcze nie wylazł.

Także zobacz na LiveCD - czy jest to samo, ewentualnie poczekaj na wersję 10.10.
W ostatnich kernelach 2.6.35 mocno przebudowano obsługę radeonów (mam na myśli otwarte stery) - to też może być jakieś wyjście.

Tutaj conieco o radeonach viewtopic.php?p=774068#post774068

Przed chwilą odpaliłem iksy tak jak napisałeś - po paru minutach mam 147MB zajęte przez: /usr/bin/X -nolisten tcp :0 -auth /tmp/serverauth.(cyfreki&literki)
Czyli jednak xserwer?

I chyba nie ma takiego błędu, który przy sterownikach do ATI jeszcze nie wylazł.

Spójrzmy na to z tej dobrej strony. Przynajmniej te karty umożliwiają sprawdzenie czy wszystko w systemie jest ok